Czasem po prostu nie potrafię ci wybaczyć .Może dlatego ze za bardzo mnie zraniłeś.
Tak... każda dziewczynka marzy o wielkim, białym weselu... ale niektóre marzenia, po prostu się nie spełniają...
Miałeś tak kiedyś? Nie możesz zasnąć, trzymając w ręku telefon, ciągle odblokowując klawiaturę - a nuż, może jest sms, może nie było słychać dźwięku... Rano wstajesz półprzytomny, szukasz kogoś w tłumie ludzi, choć wiesz, że tam, go nie ma.. Żyjesz nadzieją, że może... może dziś, może właśnie w tym tłumie... że może... Ach, miałeś tak? Bagatelizujesz wszystkie inne sprawy, tylko dla tej jednej, chociaż doskonale wiesz, że jest ona pozbawiona sensu.... Miałeś tak? No właśnie, nie miałeś tak, więc proszę nie mów mi, że rozumiesz...!
... A potem krzyczałam, że nie chce nikogo, że tylko on, że on najważniejszy, że z nim i za nim..
Teraz jak gdyby nigdy nic nie rozmawiamy...
Nie powiesz mi już nic...
Może i lepiej zapomnij o mnie...
W końcu ja zapomnę o Tobie...
Ale to nie będzie takie proste...
I choć jesteśmy tak blisko siebie...
I choć często patrzysz mi prosto w oczy..
To już nic nie znaczy...
Ani dla mnie... Ani dla ciebie...
Każdy ma swoje życie...
Chociaż ja nie mogę żyć bez Ciebie...
A Szukała Go Wzrokiem Na Ulicy...
Mówiła: Nie Myślę O Tobie!
A Nie Było Chwili, By Tego Nie Robiła...
Mówiła: Nie Odbiorę!
A Z Nadzieją Czekała Na Telefon...
Mówiła: Nie Tęsknię!
A Co Dzień Przeglądała Wspólne Zdjęcia...
Mówiła: Nie Kocham Cię!
...I Tak Stała Się Oszustem Własnego Serca...
- A teraz?
- A teraz czekam na moment, żeby mu powiedzieć słodkie wypierdalaj!
*Drogi Pamiętniku! Operacja skończona, doktorzy mówią, że wszystko poszło zgodnie z planem, że się udało ale ja nadal potrzebuje kogoś kto mnie mógłby wesprzeć w tych trudnych chwilach ale jego cały czas nie ma...
*Drogi Pamiętniku! Minął już tydzień, wyszłam ze szpitala, wszystko ze mną w porządku, mój chłopak nadal nie przyszedł więc teraz postanowiłam do niego pójść bo bardzo się tym przejmuje...
*Drogi Pamiętniku! Byłam u niego, długo waliłam w drzwi, ale nie było nikogo, weszłam do środka, drzwi były otwarte i na stole była kartka papieru która mówiła:
"Kochanie wybacz mi, że nie mogłem Cię wesprzeć w tych trudnych momentach... Tak wiem, że tego potrzebowałaś ... Chciałem zrobić Ci prezent, moje serce już dla mnie nie bije, ale jestem szczęśliwy, że mogę Ci je dać, że nadal żyje w Tobie..."
- Za kim najbardziej tęsknisz?
- Hmm... Tęsknie za ludźmi którzy nauczyli mnie żyć...
- Jak to nauczyli żyć? Przecież każdy to potrafi...
- Ja nie potrafiłam. Na szczęście spotkałam na drodze wspaniałych ludzi, którzy pokazali mi jak się śmiać, kochać, jak czuć się szczęśliwą.
- To pewnie nauczyli Cię też i płakać?
- Nie, płakać nauczyłam się sama... Wtedy gdy odeszli bez słowa pożegnania..
Nigdy nie były dokładnie takie jak tamta chwila, a z biegiem czasu nieubłaganie bladły.
ludzie, którzy by chcieli lecz nie mogą nic pozmieniać ...
Najsmutniejszy jest dzień, gdy wstając rano nie wiemy po co żyć,
gdy chcielibyśmy coś zrobić lecz najlepiej nie robić nic...
Siedziała o pierwszej w nocy na balkonie, zimno przyjemnie łaskotało jej twarz. Wokół fotelu, na którym siedziała, szeleściły porozrzucane papierki po chałwie. To właśnie On nauczył ją jeść te słodkości. Mówił, że są najlepsze, kiedy się za kimś mocno tęskni. W uszach miała słuchawki. Płynęła z nich ulubiona piosenka dziewczyny, ta, która najbardziej przypominała Jego. Spojrzała na tysiące gwiazd nad jej głową i uśmiechając się słodko uświadomiła sobie, że On - tak samo jak ona - patrzy teraz w gwiazdy i uśmiecha się tym swoim powalającym uśmiechem. Po chwili usłyszała dźwięk wiadomości: -'Powiedziałem gwiazdom, żeby nad Tobą dziś czuwały. Śpij dobrze, kochanie'.
Czemu nie komentujecie.Komentarze są dla mnie ważne bo wtedy wiem czy podoba wam się mój blog.!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz