Pamiętasz jak Ci powiedziałam, że będę Cię kochała do końca świata i o jeden dzień dłużej? Kłamałam – ZAWSZE będę Cię kochała!
- Dlaczego płaczesz?!
- Bo mi nie wybaczył, a przecież miłość wszystko wybacza.
- Wiesz... Widocznie to nie była miłość...
- Wiesz... Widocznie to nie była miłość...
- A co jeśli kłamał?
- To nic, po prostu będę żyć dalej, ale żadna moja czynność nie będzie miała sensu.
- Nadal jesteś smutna, prawda?
- Nie tylko zmęczona...
- Czym?
- Walką o coś pięknego,
- Nie zdobyłaś tego?
- Nie, kiedy już wyciągam rękę to się oddala, unosi wysoko, wysoko i pęka... jak bańka mydlana,
dotkniesz jej i pufff znika.
- Niee!
- To czemu tak na niego patrzysz?
- To tylko wspomnienia pierwszej pierdolonej miłości.
- Nie odchodź! - wrzasnęła ze łzami w oczach. Spojrzał na nią, na jej twarz zapłakaną.
- Kocham Cię... - wyszeptała. Chciała jak zawsze wpaść w jego objęcia, ale on odsunął się.
- Powiedz coś. Powiedz, że jestem nadal Twoim skarbem... - błękitnymi, zaszklonymi tęczówkami spojrzała w jego zimne, niebieskie oczy, które poważnie spoglądały na nią.
- Proszę... - wyszeptała i usiadła na łóżko. Schowała twarz w dłoniach. Po długiej ciszy, pustce poczuła jak on siada obok. Objął ją ramieniem, przytulił mocno, tak, aby jak zawsze mogła poczuć to bezpieczeństwo i bezgraniczną miłość.
- Byłaś, jesteś i będziesz moim skarbem. Kocham Cię. - pocałował jej czoło, policzek po czym namiętnie złożył pocałunek na jej różowych, delikatnych wargach.
- Najważniejsza jesteś Ty, Kochanie.
Ideał: Gdy odchodzę od niego obrażona - idzie za mną. Gdy patrzę na jego usta - całuje mnie. Gdy go popycham i biję - chwyta mnie i nie puszcza. Gdy zaczynam do niego przeklinać - całuje mnie i mówi, że kocha. Gdy jestem cicha - pyta co się stało. Gdy go ignoruję - poświęca mi swoją uwagę. Gdy go odpycham - przyciąga mnie do siebie. Gdy mnie widzi w najgorszym stanie - mówi, że jestem piękna. Gdy zaczynam płakać - przytula mnie i nie odzywa się słowem. Gdy widzi jak idę - podkrada się za mną i przytula. Gdy się boję - ochrania mnie. Gdy kładę głowę na jego ramieniu - nachyla się i mnie całuje. Gdy kradnę jego ulubioną bluzę - pozwala mi ją zatrzymać i spać z nią w nocy. Gdy mu dokuczam - on też mi dokucza i sprawia, że się śmieję. Gdy nie odzywam się przez długi czas - zapewnia mnie, że wszystko jest dobrze. Gdy patrzę na niego z wątpliwością - uzasadnia. Gdy łapię go za rękę - łapie moją.
KOMENTUJCIE!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz