:D

środa, 31 lipca 2013

11

Samotność? Tak, ale taka... pod kontrolą. Mogę spokojnie chodzić sama po mieście, to dobry czas na przemyślenia. Wiem, że mam dom, mam rodzinę, mam do czego wrócić. Jedyne czego się boję to to, że nie będę miała za kim tęsknić, o kogo się martwić, kogo kochać. Przecież nie byłoby nic gorszego niż świadomość, że nie mam do czego wracać..


Wcale nie jestem taka silna jak Ci się zdaje. Chyba, że ten żałosny płacz nazywasz siłą...


Wiesz, kiedy jest prawdziwa miłość ? Wtedy, gdy on zakocha się w Tobie potarganej, z czerwonym nosem i zachrypniętym głosem, a nie gdy będziesz szła po mieście w niebieskiej sukience i nie obejrzy się za Tobą jak sto innych facetów. Wtedy, gdy nie będzie Cię cenił za to jak wyglądasz, ale za to jaka jesteś i kiedy uświadomi sobie, że dajesz mu więcej emocji niż gra komputerowa...


Czas minął,a wykrzyczanych słów nie cofniesz. One stają się jak rysa na szkle. Kiedy to pojmiesz?! Więc zastanów się może ZANIM COŚ PIERDOLNIESZ!

Widzę go często - bywa w klubach, spaceruje ulicami, odwiedza kina. Nie sam. Zawsze jakaś dziewczyna jest obok. Jedna wygląda jak lalka barbie, inna rockwomen. Kiedy zauważyłam tę różnorodność, zaczęłam się śmiać. Zapytałam go, czym tłumaczyć to jego rozchwianie gustu. Wzruszył ramionami. - Biorę każdą, która ma cokolwiek z Ciebie - powiedział. Wytrzeszczyłam oczy, przecież minął już rok! - Ma coś ze mnie...? - Tak. Jedna ma podobnie zaokrąglony nos, druga podobny śmiech, trzecia nosi podobną biżuterię co Ty. Może podobnie się ubiera, może podobnie kicha, może podobnie się na mnie drze. Tęsknię, rozumiesz...? Byłam w szoku, stałam osłupiała. - Wariuje bez Ciebie...- dodał. Niczego więcej nie potrzebowałam. Uczucie wróciło jak bumerang.



- Podobno masz do sprzedania miłość...
- Tak, mam, ale jeśli ją kupisz musisz liczyć się z konsekwencjami.
- A dużo ich ?
- Hmm... Nieprzespane noce, przepłakane dni, zmarnowane życie i takie tam...

- Każdy dzień myślałam o nim, był ze mną w snach i towarzyszył mi w każdej codziennej czynności... 
- Nie było warto... Tak cię skrzywdził.
- Nie było warto? Człowiek wytrzyma najgorsze tortury, ale spróbuj mu choć na jeden dzień odebrać tlen. No spróbuj...! 

- Głupi jesteś, wiesz?
- Czemu? - bo nie zauważasz tego wszystkiego... Patrzysz Jej w oczy, ale nie zauważasz tych iskierek, które się pojawiają na Twój widok.
- Na mój widok? Przecież ma je zawsze...
- Jesteś pewien? Zagwarantuję Ci, że nie miała ich gdy zobaczyła Ciebie z Jej najlepszą przyjaciółką.
- Mylisz się. Widziałem z daleka jak się te całe iskierki mieniły w słońcu.
- Idioto! To były łzy...




Codziennie widziała go z inna dziewczyną, w końcu przyszła pora na nią, zaczął z nią gadać a nawet się z nim umówiła, pomyślała sobie " a może on po prostu na prawdę chce być inny" i poszła na spotkanie... Wróciła do domu cala mokra, brudna i zapłakana... Nie, nie padało. Po prostu, była następną naiwną... 



Miłość jest jak tama. Jeśli pozwolisz, aby przez szczelinę sączyła się strużka wody, to w końcu rozsadza ona mury i nadchodzi taka chwila, w której nie zdołasz opanować żywiołu. A kiedy mury runą, miłość zawładnie wszystkim. I nie ma wtedy sensu zastanawiać się, co jest możliwe, a co nie, i czy zdołamy zatrzymać przy sobie ukochaną osobę. Kochać – to utracić panowanie nad sobą.


...Przez chwilę wróciły wspomnienia. Przez ułamek sekundy mój świat powrócił do tego miejsca raz jeszcze. Poczułam gorycz, ale nie udało mi się odtworzyć ani jednego z uczuć, które wtedy kłębiły mi się po głowie..


...Życie podzieliło nasze drogi na setki nici, każda z nich odrębna, inna, osobna. I nie ma już nic, co można by powiedzieć. Nic wspólnego...

Nie rozumiem jednej rzeczy. Powiedziałeś mi ze mnie kochasz,ze jestem ta jedyna.A następnego dnia widzę ci z inna.


Dlaczego to do cholery musi tak bolec? Dlaczego przez jednego dupka tracę tyle litrów łez? Dlaczego zawsze w nocy muszę przez niego płakać do poduszki ?

KOMENTUJCIE :) Mam nadzieje ze podobają wam się wpisy :D 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz