:D

wtorek, 15 października 2013

Rozdział 8

Wiedziałam ze nie jestem nikomu potrzebna. Wiedziałam ze ranie wszystkie osoby dookoła. Może rzeczywiście było by im lepiej beze mnie ? Może znowu spróbuję dać im spokój  Tym razem uda mi się. Na pewno. Może spróbuję się zabić inaczej. Tak zeby mnie nikt nie znalazł  Może w końcu dam im spokój. Przecież i tak mnie nie chcą  Ja mam dopiero 13 lat.Dzisiaj są moje 14 urodziny. Chciałam je spędzić  z rodzina i z przyjaciółmi  Jak zawsze. Ale skoro nie mam nikogo.Nie chce ich obchodzić sama.Nie chce być sama. Dam im prezent.Dam im w końcu święty spokój. Rzuciłam telefon na półkę i schowałam się pod kordle. Nie chciałam zeby ktoś widział jak plączę  Po 15 minutach przyszli rodzice i Przemek. Teraz go zaczęłam obchodzić. Teraz gdy staram się o nim zapomnieć. Nie miałam ochoty z nim rozmawiać. Chciałam tylko dać im wszystkim spokój  Chciałam zeby lepiej im się żyło. Chciałam zeby żyli jak dawniej tylko beze mnie. Może gdybym zniknęła Josh przeprowadził by się do nich z powrotem ? Może byli by szczęśliwy.
Odkryli mnie i zaczęli coś do mnie mówić  Nie słuchałam ich. Chciałam tylko zeby sobie poszli. Rodzice wyszli ale został Przemek. Zapytał mnie dlaczego to zrobiłam. Dlaczego chciałam się zabić. Przecież to proste i logiczne chciałam dać im spokój. Wytłumaczyłam mu wszystko i kazałam mu wyjsc. Na koniec powiedział  mi tylko tyle ze nie powinnam tak myśleć i ze mnie potrzebują  Potrzebują mnie ? Raczej ja ich nie obchodzę  Gdy Przemek wyszedł poszłam do łazienki i przebrałam się. Nie myślałam wtedy logicznie. Chciałam uciec ze szpitala. Miałam już dość ich odwiedzin. Miałam dość słuchania bzdur. Gdy dochodziłam już do drzwi,zakręciło mi się w głowie i chyba zemdlałam. Nie wiem co się działo. Dopiero po godzinie obudziłam się. Oczywiście dostałam ochrzan od lekarza i rodziców. Ja tylko chciałam wyjsc. Chciałam wrócić do domu. Co ja gadam! Przecież ja nie mam domu. Nie chce tu zostać. Gdy tylko wyjdę ,wyjadę. Nie wiem gdzie. Gdzieś daleko z tad. Bardzo daleko. Jeżeli nie uda mi się wyjechać spróbuje zrobić to jeszcze raz.... spróbuje dać im spokój. Może tym razem mi się uda.Musi mi się udać. Przecież oni nienawidzą mnie coraz bardziej.Po co ja się w ogóle urodziłam ? Po to zeby spieprzyć wszystkim życie  Po to zeby wszyscy mnie nienawidzili? Nie chce tak żyć. Ja nie chce w ogóle żyć. Lepiej im będzie beze mnie o wiele lepiej. Gdy tylko minie trochę czasu znowu to zorbie......
Może wtedy zrozumieją jak mnie ranili.Jak ja przez nich cierpiałam. Cierpiałam przez ich nienawiść. Może wtedy ich to zaboli tak jak mnie bolało  Może wtedy zrozumieją ze to wszystko przez nich... 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz