Odkryli mnie i zaczęli coś do mnie mówić Nie słuchałam ich. Chciałam tylko zeby sobie poszli. Rodzice wyszli ale został Przemek. Zapytał mnie dlaczego to zrobiłam. Dlaczego chciałam się zabić. Przecież to proste i logiczne chciałam dać im spokój. Wytłumaczyłam mu wszystko i kazałam mu wyjsc. Na koniec powiedział mi tylko tyle ze nie powinnam tak myśleć i ze mnie potrzebują Potrzebują mnie ? Raczej ja ich nie obchodzę Gdy Przemek wyszedł poszłam do łazienki i przebrałam się. Nie myślałam wtedy logicznie. Chciałam uciec ze szpitala. Miałam już dość ich odwiedzin. Miałam dość słuchania bzdur. Gdy dochodziłam już do drzwi,zakręciło mi się w głowie i chyba zemdlałam. Nie wiem co się działo. Dopiero po godzinie obudziłam się. Oczywiście dostałam ochrzan od lekarza i rodziców. Ja tylko chciałam wyjsc. Chciałam wrócić do domu. Co ja gadam! Przecież ja nie mam domu. Nie chce tu zostać. Gdy tylko wyjdę ,wyjadę. Nie wiem gdzie. Gdzieś daleko z tad. Bardzo daleko. Jeżeli nie uda mi się wyjechać spróbuje zrobić to jeszcze raz.... spróbuje dać im spokój. Może tym razem mi się uda.Musi mi się udać. Przecież oni nienawidzą mnie coraz bardziej.Po co ja się w ogóle urodziłam ? Po to zeby spieprzyć wszystkim życie Po to zeby wszyscy mnie nienawidzili? Nie chce tak żyć. Ja nie chce w ogóle żyć. Lepiej im będzie beze mnie o wiele lepiej. Gdy tylko minie trochę czasu znowu to zorbie......
Może wtedy zrozumieją jak mnie ranili.Jak ja przez nich cierpiałam. Cierpiałam przez ich nienawiść. Może wtedy ich to zaboli tak jak mnie bolało Może wtedy zrozumieją ze to wszystko przez nich...
Może wtedy zrozumieją jak mnie ranili.Jak ja przez nich cierpiałam. Cierpiałam przez ich nienawiść. Może wtedy ich to zaboli tak jak mnie bolało Może wtedy zrozumieją ze to wszystko przez nich...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz