:D

wtorek, 28 maja 2013

Był 1 kwietnia , Prima Aprilis . Stałam z przyjaciółką .
-No idź do niego !. - Mówiła do mnie .
-Nie , nie mogę .. -Cały czas się wahałam .
-Idź . Stoi sam .
-No dobra . Idę .
Podeszłam do niego . Ale jedyne słowa na jakie było mnie stać to tylko zwykłe :
-Hej .
-Hej .
Stał chwilę i odszedł . Smutna podbiegłam do przyjaciółki .
-Poszedł Sobie . Olał mnie !.
-Nie olał . Po prostu Ty nic nie mówiłaś .. Idź jeszcze raz . i powiedz to mu !.
-Dobra . - podeszłam do niego - Czekaj .
-Co znowu ?.
-Eem .. Kocham Cię .
-Ja Ciebie też . Hhahaha . - Wybuchnął śmiechem .
Uciekłam zapłakana do łazienki . Przyjaciółka miała zamiar pobiec za mną . Jednak on cię zatrzymał .
-Eej . Co ja jej zrobiłem ?.
-Koleś , ona nie żartowała , że Cię kocha .
Chłopak stał jak wryty na środku korytarza . Ona przybiegła do mnie i objęła mnie ramieniem .
-Nie płacz . I chodź , bo spóźnimy się na lekcje , Maleńka .
Otarłam łzy i wyszłyśmy . Nie chciałam już go widzieć . Jednak na następnej przerwie , gdy stałam z przyjaciółką , on podszedł od tyłu i złapał mnie za rękę .
-Puszczaj mnie !. - Wyrwałam się z jego uścisku i uciekłam . Już do końca dnia go nie widziałam .
Następnego dnia próbowałam go omijać . Jednak na 25 minutowej przerwie podszedł do Ciebie i złapał mocno .
-Puszczaj !. - Chciałam uderzyć go , ale złapał mi ręce . - Puść mnie , albo zacznę krzyczeć .
-Proszę . Daj mi minutę . Przepraszam cię za tamto . Myślałem , że żartujesz , przecież był 1 kwietnia .
-To co , że był 1 kwietnia . Wyśmiałeś mnie ..
-Nie chciałem .
-Weź się bujaj .
-Nie mam tu huśtawki .
-Idiota .
-Wybacz mi .
-Yy , nie ?. - Odeszłam od niego . Lecz gdy miałam już wchodzić na schody , podbiegł do mnie i mnie pocałował .
-Ja też nie żartowałem .
-Wiesz co ?. Głupi jesteś .
-Zgadzam się , ale to Ty mi tak namieszałaś w głowie .
Padłam mu w ramiona i pocałowałam w policzek . Od tamtej pory byliśmy razem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz