"Echem.." - usłyszała.
"Co?! Daj mi spokój..." - od parsknęła wchodząc po schodach.
"Nie wiem czy wiesz, ale babka z bioli nie chciała nic od Ciebie" - zaśmiał się ironicznie. - "Chciałem Cie tylko zobaczyć."
"Jesteś kretynem!" - rzuciła w jego stronę i wróciła na matme.
"I tak mnie kochasz" - usłyszała zza pleców. Już nic nie odpowiedziała. Pomyślała tylko: "tak.. wiem."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz